Zastanawiałam się ostatnio z koleżankami na superwizji, co pomaga w gabinecie psychologicznym w prowadzeniu terapii?
I doszłyśmy do bardzo podobnych wniosków 🙂
Na pewno pomocne jest:
✔️ bycie miłym
✔️ bycie w kontakcie
✔️ bycie autentycznym (szczególnie wrażliwi na to są nastolatkowie)
✔️ życzliwość
✔️ poczucie humoru
✔️ zainteresowanie problemem
✔️ zaciekawienie drugim człowiekiem
✔️ i w ogóle sympatia wobec innych ludzi 😊
I ktoś może powiedzieć, jakie to proste!
Hmmm, proste… ale jak czasami trudne do uzyskania w codziennym życiu, w relacji z innymi…
Bo tak naprawdę nie wiemy na pewno, co tej drugiej osobie/parze/rodzinie pomoże… jak oni chcieliby rozwiązać swoją trudność… wkładanie im w ręce naszego rozwiązania problemu jest interwencją średnio terapeutyczną i wielokrotnie nieskuteczną 😕
Ale terapeutyczna może być relacja, niezależnie od nurtu w jakim się pracuje… potrafi zdziałać naprawdę dużo ❤️